
Wróciłam ze wskazówkami do wykonania koca. Jest to trzeci etap. Celowo dzielę te wskazówki na krótkie odcinki, bo tak prościej jest sobie wszystko przyswoić, a poza tym wcale się nie śpieszy z tym kocem, prawda? Chciałabym pokazać, że chodzi o to by czerpać przyjemność z tego procesu, a nie szybko odbębnić, zrobić, żeby było zrobione. Nie, przecież i tak będzie, więc dlaczego by nie cieszyć się powstawaniem tej rzeczy, która przez pewien czas będzie nam służyć: ogrzewając i towarzysząc przy czytaniu lub podczas popołudniowej drzemki.
Etap ten jest bardzo prosty do wykonania, bo chodzi tu o to by zrobić jeden szew. Zapraszam do szydełkowania, już niedługo i koc będzie gotowy.