Wczorajszy wieczór spędziłam w miłym towarzystwie, popijając wino i zajadając pizzę z koleżanką oraz rozmawiając o przyjemnych rzeczach.
Przepis umieszczam tutaj na blogu, dlatego że ciasto które wykonałam, różniło się od tych które robiłam wcześniej. Zawierało zamiast wody mleko sojowe, które było słodkie w smaku i nadało ciastu delikatnego i kremowego smaku, nowością również było to że użyłam drożdży świeżych, zwykle używałam suszonych, by było szybciej. Właśnie tak było, a i jakość ciasta się zmieniała, zdecydowanie używać będę świeżych drozdży, kiedy przyjdzie mi coś upiec.
Do wyrastania drożdży nie użyłam cukru, dlatego, że po pierwsze go nie posiadam, a po drugie słodycz mleka sojowego doskonale rozpoczęła proces wyrastania.
25 g drożdży świeżych
150 ml mleka sojowego
Mleko podgrzałam delikatnie do letniej temperatury. Drożdże wyjęłam wcześniej z lodówki by miały temperaturę pokojową. Mleko przelałam do miski gdzie umieściłam wcześniej rozdrobnione drobno drożdże. Przykryłam ściereczką i odstawiłam na 15 minut do wyrośnięcia.
250 g mąki pszennej
Odmierzyłam na wadze kuchennej odpowiednią ilość mąki, przełożyłam na sitko i przesiałam dwa razy, by uzyskać puszyste i dobrze napowietrzone ciasto. Użyłam dużej plastikowej miski, w której umieściłam mąkę.
1 puszka tuńczyka w kawałkach i oleju roślinnym
1/2 dyni odmiana patison
3 łyżki pomidorów z puszki z czosnkiem
8 listków bazylii świeżej
2 łyżki skrojonego pora
1 łyżka oleju sojowego
90 g sera Grana Padano
Pomidory z puszki umieściłam w garnku, podgrzałam chwile, a następnie dodałam szczyptę ziół sródziemnomrskich i soli z algami oraz szczyptę czarnego sezamu i sześć listków bazylii. Od czasu do czasu mieszałam.
Gotowy sos odstawiałam z palnika na bok, zajęłam się przygotowaniem reszty składników. Pokroiłam pora i odłożyłam na talerzyk. Odkroiłam 1/2 patisona z całości i usunęłam pestki, pokroiłam w plasterki, następnie przekroiłam na pół. Położyłam na talerzyk obok pora.
Otworzyłam puszkę z tuńczykiem i przełożyłam do miseczki.
Następnie zajęłam się ciastem, ponownie, gdyż drożdże były odpowiednio wyrośnięte.
Do miski z mąką dodałam szczyptę soli z algami, olej sojowy, szczyptę ziół śródziemnomorskich, a następnie wlałam drożdże do mąki, wymieszałam delikatnie łyżką i zaczęłam wyrabiać, początkowo w misce, później przełożyłam i wyrabiałam na desce, którą odrobinę podsypałam mąką. Ciasto wyrabiałam 15 minut ręcznie.
Odłożyłam je do miski, podsypanej mąką, przykryłam ściereczką i pozostawiłam na 1 i 1/2 godziny do wyrośnięcia, posypałam szczyptą soli z algami.
Nastawiłam piekarnik na 250 stopni na nagrzewanie z termoobiegiem z góry i z dołu. Poczekałam do momentu gdy się rozgrzał. Na tacce z piekarnika rozłożyłam folię aluminiową, a następnie równomiernie ciasto, grubszą warstwę pozostawniłam na brzegi. Pozostawiłam na 10 minut by wyrosło.
Następnie ułożyłam rozprowadziłam sos pomidorowy, pora, patisona, tuńczyka i ser, bazylię oraz przyprawy i włożyłam pizzę na 12 minut do piekarnika.
Po tym czasie pieczenia pizza była idealna!